Przepiękna w Ogniem i Mieczem, bo tylko z tego filmu ją znam. Niedziwne że jednym spojrzeniem tak oczarowała Skrzetuskiego... Idealna, delikatna uroda. Aktorsko też chyba nie mam do czego się przyczepić.
Odrzuciła ofertę zagrania głównych kobiecych ról w "Masce Zorro" i "Tajemnicach Los Angeles" z powodu wzrostu jej rozpoznawalności, ale za to kandydowała do "Titanica" i "Godzilli", które były kręcone w podobnym czasie, co odrzucone przez nią filmy. Rozdwojenie jaźni czy jak? Bo nie wiem, jak można tak bardzo...
Polska Bellucci. Piękna, naturalna, a procerz starzenia traktuje jak domenę. Zawsze była fizycznie pięknie wyjątkowa i seksowna. Teraz jest tak samo. A slang "MILF" może jej się pokłonić do pasa, albo nawet i uklęknąć...
Dlatego zastąpiła Izabellę mniej ciekawa z urody Catherine Zeta-Jones. Pytanie czy szkoda że Scorupco odrzuciła rolę w tym filmie? Trudno powiedzieć, film okazał się gniotem więc chyba postąpiła słusznie odrzucając rolę.