Jako fan kina europejskiego i (może trochę z uwagi na panująca modę) szwedzkich kryminałów sięgnąłem po tę pozycję... Niestety nie jest to dobry przykład kina skandynawskiego, oczywiście jest wątek kryminalny, skrywana tajemnica oraz niespełniona miłość, ale wszystkiego płytko i po trochu... całość zawieszona w nijakiej otoczce ze średnią rolą Izy. Schematy spotykane w wielu filmach, a klimat filmu bardziej hamerykański niż rodem z północnej Europy. Obejrzeć można ale szału nie ma.